niedziela, 19 kwietnia 2015

Mata z ulicami - druga szansa

W poście o świątecznych prezentach wspomniałam o macie z trasami

Rzeczywiście Dziabusz niezbyt się nią interesował, ale odkąd Pluszak wymyślił zabawę, mata jest wykorzystywana codziennie. Klusek wybiera najpierw auto dla siebie i dla Pluszaka, a potem decyduje, gdzie jadą i po co. Odwiedzają strażaków [5] i policjantów [4] pytając, jak im mija dzień, czy dużo interwencji i czy potrzebują pomocy, potem tankują auta [8] i jaką na przegląd, sprawdzić koła [1] - z jednego z klocków lego, takiego z hakiem, zrobili sobie klucz do kół. Pod 2 mieszka niania, a pod 3 - dziadek, Dziabusz często tam zagląda, żeby porozmawiać. Ulubione miejsce, od którego zazwyczaj rozpoczyna się zabawa, to numer 6 - zawsze zamawiane są tam shake'i i rozlega się "siorbanie na niby". Dziabusz wysysa shake'a na dwa razy i jest gotowy, żeby zajrzeć na dworzec [9] i zabrać stamtąd ludzi na przystanek autobusowy [10]. Czasem odwiedzają też inne miejsca - mały plac zabaw [pomiędzy 1 i 4] bardziej interesuje Misia niż znajdujący się w pobliżu stacji paliw diabelski młyn.
W tej zabawie może uczestniczyć każdy, najlepiej jest, jak pod mleczarnią ustawia się kolejka po shake'a:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz