Pan Dziabusz niedługo będzie miał roczek. W Pierwszy Dzień Wiosny, czyli 21 marca. Nadal nie chodzi samodzielnie, chociaż zrobił już dwa kroki bez pomocy - 9 marca. Może to znaczy, że dalej szybko pójdzie, a może nic nie znaczy, tak jak wtedy, gdy zaczął chodzić przy meblach, zobaczymy. Nadal mi w sumie nie przeszkadza, że jeszcze nie tupta sam, choć z drugiej strony fajnie by było móc go przez chwilę na spacerze wyjąć z wózka, zwłaszcza, gdy zaczyna się wiercić i marudzić.
Zęby są: dwa na dole, prawa jedynka na górze i "pęknięcie" w dziąśle zwiastujące rychłe pojawienie się lewej.
Pory spania dość się uregulowały. Aż się boję o tym pisać, bo zawsze, kiedy na blogu wspomnę na temat nocy i drzemek, coś się przestawia. Zaryzykuję jednak - nasz kochany Miś przesypia zazwyczaj całe noce. Czasem oczywiście zdarzy się jeszcze, że postęka albo nie może się dobrze ułożyć. Są też gorsze sytuacje, być może związane z ząbkowaniem, kiedy muszę go usypiać w środku nocy przez 1,5 godziny. Na szczęście występuje to sporadycznie - jednonocne problemy z zębem [odpukać]. Klusek nadal ląduje w łóżku krótko po kolacji [o 19]. Tu też oczywiście są wyjątki, jak we wszystkim. Śpi niestety tylko do 6 lub nawet nieraz krócej, ale biorąc pod uwagę wczesną porę zasypiania i zazwyczaj brak przerw w śnie, to 11 godzin jest dla mnie i tak super wynikiem. Zwłaszcza, że w ciągu dnia wypadają, dzięki wczesnemu wstawaniu, dwie drzemki - około 9, często dwugodzinna, rzadko krótsza niż godzina trzydzieści; po 13, około 1,5 godziny.
Dziś ponownie idziemy do fryzjera, tym razem jednak wybraliśmy dla Czupurka wyraźnie krótszą fryzurę. Robi się coraz cieplej, a mycie głowy jest coraz gorzej tolerowane przez zainteresowanego. Poza tym włosy tak szybko mu rosną, na dłużej będzie spokój. Jedna z babć Dziabusza wolałaby, żebyśmy poczekali ze strzyżeniem do 17 marca - 16-go jest jego impreza urodzinowa, a babcia lubi go w dłuższych włosach. Miejmy nadzieję, że w krótkich też go polubi:) i że będzie mu do twarzy. Pluszak stwierdził, że synek stanie się bardziej puciaty [nadal jest szczupły i smukły i nadal ma "chomikowe" policzki], już dziś się okaże czy miał rację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz