Nie chodzi o to, że urlop trwał półtora roku, a szkoda - nasz mały Miś skończył 18 miesięcy podczas wypoczynku. Nadal jest jednak ponadprzeciętnie wysoki, wygląda już na minimum dwa lata, a może nawet więcej. Pluszak sprawdził na siatkach centylowych jego wymiary z ostatniej wizyty u pediatry. Tym razem również był poza skalą wzrostu w swojej grupie wiekowej, a na siatce dwulatków znalazł się około 60 centyla. Ale to było parę tygodni temu, teraz znowu wystrzelił do góry i zahacza już głową o górne drzwiczki lodówki - z tego wniosek, że ma ponad 90 cm [91-92].
Na urlopie rozwinął się intelektualnie. Dużo więcej mówi. Głównie po swojemu, ale pojedyncze słowa są zrozumiałe [np. lampa]. Naśladuje głosy jakichś 7-8 zwierzątek. Wciąż jest bardzo zadaniowy - uwielbia, kiedy ma coś podać, przynieść, wyrzucić, pokazać. Umie też już wczepiać klocki, dotychczas je tylko rozdzielał.
Jakieś 2 miesiące temu Pluszak kupił mu książeczkę z serii "obrazki dla maluchów". Mi się nie spodobała, uznałam, że ma zbyt dużo szczegółów. Jednak nasz maluch ją sobie upodobał. Dlatego dokupiliśmy mu kolejne. Teraz jego kolekcja składa się z 5 tytułów tej serii i dwóch czy trzech innych.
Tytuł wraz z sąsiadującymi obrazkami powtarza się na pierwszej stronie, a dodatkowo jeden z obrazków [najczęściej ten spod napisu z tytułem] umieszczony jest na grzbiecie książki. Dziabusz aż się rwie, żeby pokazać pytającemu wszystkie miejsca występowania zadanego przedmiotu czy zwierzątka.
Nie kupowaliśmy pozostałych książek, ponieważ nie wydały nam się wystarczająco interesujące. Zamawialiśmy przez internet, więc widzieliśmy tylko okładki, a wydaje mi się, że po obejrzeniu środka nie zdecydowałabym się kupić części "życie w mieście". Pozostałe są mniej lub bardziej trafione.
No i koniec pisania. Dziabusz wzywa.
Jest to taki okres, że na początku wydaje się, iż jest to bardzo dużo czasu. Niestety ale ten okres szybko mija :) Jak byłam w ciąży to dzięki https://plodnosc.pl/kalendarz-ciazy/37-tydzien/ miałam wszystko idealnie rozpisane co i jak. Lubię wiedzieć jak najwięcej o tym co się działo z maluszkiem.
OdpowiedzUsuń