Jedni z dziadków moich synów biorą prawie co sobotę do siebie Dziabusza. Spędzają z nim cały dzień i noc oddając go z powrotem w niedzielę rano. Babcia tradycyjnie już czyta smykowi bajki na dobranoc.
W miniony piątek ukochany Dziadek odebrał starszaka z przedszkola przesuwając o jeden dzień sobotnią wizytę. Bawili się dość długo, sporo też na świeżym powietrzu. Podczas spóźnionej kolacji młody przysypiał, zatem Babcia postanowiła zastąpić czytanie bajki opowiedzeniem krótkiej wymyślonej historyjki. Dziabusz położył się plecami do niej i kiedy uspokoił mu się oddech Babcia chciała sprawdzić, czy zasnął. Krótko zastanawiała się na sposobem, a że opowieść dotyczyła króliczka i gotowania zupy, której nie chciał jeść, Babcia zapytała:
- A ty jaką zupkę najbardziej lubisz?
Nastała cisza, Babcia czeka, czeka, w końcu zaczęła się podnosić, a wtem Dziabusz odwraca się do niej i mówi:
- Pomidorową z makaronem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz