Klusek ma 4 miesiące i 3 dni. Nie umie jeszcze siedzieć, ale bardzo chce. Złości się w pozycji półsiedzącej i wciąż robi brzuszki. Krzesełko do karmienia chcę kupić już teraz, dlatego, że i tak będzie potrzebne [myślę, że może nawet za miesiąc:)], a takie wielofunkcyjne przydałoby się obecnie - kiedy robię coś w kuchni Dziabusz mógłby mi towarzyszyć, byłby na odpowiedniej wysokości, wszystko by widział. Oczywiście miałby opuszczone oparcie do pozycji takiej jak w leżaczku, z tą różnicą, że znajdowałby się wyżej, a nie przy samej podłodze. Pluszak nie jest przekonany, ale mam niezłe argumenty. Tylko problem jest z wyborem. W ofercie jest dużo różnych firm i funkcji. Nawet po określeniu wielu wymogów:
- regulacja oparcia [leżaczek],
- regulacja wysokości,
- ewentualnie regulacja podnóżka,
- zdejmowana podwójna tacka,
- pasy bezpieczeństwa,
- zdejmowane pokrycie [wygodne do czyszczenia],
- nie drewniane,
- nie rozdzielane na krzesełko i stolik,
nadal ciężko mi się na coś zdecydować. Sprzętów spełniających te wytyczne jest bardzo dużo, różnią się ceną [głównie ze względu na firmę], wyglądem, dodatkami. Niestety nie ma parametru stabilności - niektórzy piszą, że takie jest, ale jak to oceniają? Dziabusz jest bardzo ruchliwy i obawiam się, żeby podczas wiercenia się nie wywrócił krzesełka.
Opinie na forach też nie są pomocne - każdy ocenia subiektywnie i nawet jasne określenie oczekiwań, np. "szukam dobrego drewnianego krzesełka" nie wyklucza wypowiedzi w stylu: "drewniane są ciężkie i niepraktyczne, ja kupiłam..." i tu jakaś nazwa krzesełka plastikowego. Nie wiem jak podejść do zakupu. Zaraz wybiorę się z synkiem na spacer i zajrzę do sklepu stacjonarnego z tego typu akcesoriami. Może coś mi wpadnie w oko, a zamówić zawsze można online [najczęściej znacznie taniej]. Na żywo będę mogła "przymierzyć" Kluska do mebelka, sprawdzić, czy pasuje do jego budowy i czy jest mu wygodnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz